Sonet o kupowaniu butów

marcowe słońce oknem wpada
prosto na moje nagie ciało
opalania mi się zachciało
w dniu mroźnym – czy to nie przesada?

kupowałem dziś nowe buty
panienka mówiła że ciasne
mam przecież swoje zdanie własne
a teraz jestem z nich wyzuty

pewnie nie wiecie że na Kresach
kupiłbym nie buty a meszty
i płacąc nie żądałbym reszty

a tutaj karta kredytowa
przycisk i transakcja gotowa
napiwków brak w tych interesach

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 6 marca 2008