Sonet o niedzielnym spacerze

statek przed bocianim hotelem
jeszcze nie zwiastuje podróży
lecz kiedy spacer się wydłuży
kto wie?... na razie poza celem

osobliwości wzdłuż jeziora
Wiktor gra na akordeonie
Sergiej na gitarze – w tym tonie
potrafią wzruszyć nawet stwora

ktoś krokodyle wydmuchuje
następny przygodny artysta
swoim lalkom akompaniuje

na wodzie łabędzie drzew cienie
dużo jachtów więcej niż trzysta
lecz najliczniejsze są kamienie

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 30 marca 2008





» Zdjęcia z niedzielnego spaceru