Sonet bez czkawki ale z duchem

wszyscy poeci mieli długi
lecz się nimi nie przejmowali
biednieli więc nie oddawali
z tych długów powstały zasługi

nigdy się nie zastanawiałem
że mogę zostać emerytem
aż obdarzono mnie profitem
tak marnym że czkawki dostałem

czyżbym miał z tego żyć?... mój Boże
banki już kredytów nie dają
bo recesja - kto mi pomoże?

siedzę dumam i ten wiersz piszę
wszak duchy o poetów dbają
niestety złego ducha słyszę


Zurych, 4 stycznia 2014
» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM