Sonet o zawiłościach sztuki

sztuka chodzi tymi drogami
na które ja wdepnąć nie chciałem
ale - jak ktoś już rzekł – musiałem
bo przejąłem się uwagami

„taki zdolny!” więc zapomoga
mówiono mi że talent miałem
a ja wciąż talentu szukałem
i prośby swe słałem do Boga

zaczynałem od rysowania
lecz kiedy się szybko znudziłem
przeszedłem do muzykowania

potem długo żyłem z pisania
bo dobrem świata się łudziłem
„do wiecznego odpoczywania!”

Jan Stanisław Skorupski
Zurych, 6 marca 2008