Z przyjaznym porozumieniem Z tego kłopotu wyszedłem w taki sposób, że zaproponowałem moim byłym wychowankom, aby zwracali się do mnie po imieniu i z wieloma, z którymi mam lub miałem kontakt, jestem już od dawna na "ty", to znaczy oni do mnie mówią "ty Stanisławie", a ja do nich jak dawniej "ty Staszku", "ty Wandziu" itd., bo tak jest milej i to zwiększa, i utrwala wartości przyjaźni. Otrzymałem wiele miłych gestów solidarności z moimi poglądami na temat sytuacji w Polsce, ale znów per "panie profesorze", za które serdecznie dziękuję i równocześnie proszę - jestem Waszym przyjacielem i chcę być wymieniany z imienia, piszcie mi "Stanisławie", bez tytułu. Uczyłem kiedyś w Liceum Pedagogicznym, którego wszyscy absolwenci są już emerytami, potem w Technikum Górniczym i w Technikum Gospodarki Wodnej - tych szkół już nie ma, zmieniły nazwy i profile wykształcenia. Tamci absolwenci są teraz w wieku przedojrzałym, więc nie chcę być dla nich kimś z obcej sfery, chcę być taki jak oni, z tym co nas połączyło. Z prośbą o wyrozumiałość
|
||
©2005 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |