był dzielny mimo wszystko szlochał coś pisał najczęściej malował do postmodernizmu celował nikt nie wie czy on kiedyś kochał ktoś mierzył drobnymi kroczkami powierzchnię zarażoną pleśnią nie uwiódł żadną nową pieśnią ni wiedźmy ni lalki z loczkami tak znojne mijały im lata świat obu w staruszków przemienił lecz oni nie zmienili świata nie w cenie jest nękanie wroga dopiero ich Pan Bóg docenił choć oni nie cenili Boga