Sonet o słowach na dzień dobry
gdy słyszę polską mowę w świecie
mówię „znam ten język dzień dobry”
nie zawsze jestem taki chrobry
kiedy ktoś same głupstwa plecie

oburzam się kiedy mój rodak
za każdym słowem coś dodaje
Barbara wszystkich rozpoznaje
(Szwajcarką jest) „patrz - ten to Polak”

przyjeżdża często samo bydło
ze wstydem słucham „to Polacy”
mam tego dość - już mi obrzydło

czy w mojej katolickiej Polsce
tylko ci narwani cwaniacy
czy ktoś ten naród ma w swej trosce
Zurych, 17 lutego 1995