Sonet apostmodernistyczny
przeglądam rysunki i druki
choć lubię niektórych artystów
szczególnie postpostmodernistów
to jednak nie znoszę ich sztuki

te dzieła są zbyt prymitywne
i tyle w nich naśladownictwa
a w tekstach marnego słownictwa
że moje odczucia są sztywne

co krok to jakaś „nowa fala”
tłum myśli że to jest zjawisko
a to przecież siekiera drwala

świat postmodernizmem zalany
nie dam się wciągnąć w to bagnisko
wolę ciszę i puste ściany
Zurych, 4 kwietnia 1995