Sonet o sprzecznościach jedności
w jedności są zawsze sprzeczności
w Warszawie w Paryżu w Berlinie
w Zurychu w Wiedniu albo w Rzymie
a nawet na Wyspie Wieczności

przed oknem na tym samym drzewie
gałęzie we wszystkie prą strony
bo tak już ten świat jest stworzony
że spójność wyraża się w gniewie

kto tego nie widzi jest osłem
Engelsa lub Marksa niech czyta
spróbuje zawrócić prąd wiosłem

jak smutek powity cierpieniem
tak miłość zazdrością przeszyta
a piękno zasnute marzeniem
Zurych, 2 czerwca 1995