na zewnątrz w czas trwania kongresu tworzyliśmy wspólnie obrazy agenci nie czuli odrazy bo dzieła są wolne od stresu z sześciotysięcznego etosu osobne litery i słowa poczucie oferta losowa wichrzyciel i szczypce chaosu na wieży zjawiły się znaki agenci wstydliwie przepadli i godność wkroczyła na szlaki stuletnia idea na statku ten tryumf dryfuje bez żagli na szczęście nie było wypadku