w Zgorzelcu w pałacu kultury na balu tańczyłem z Marysią dziewczyna z urodą tygrysią nie znałem wdzięczniejszej figury uczyłem w liceum przy moście zniszczona choinka - milicja dymisja - spieniona ambicja „już wy się kolego wynoście” w tym samym dniu (jeszcze z honorem) gdy zasłabł szef szkoły muzycznej zrobiono mnie w mig dyrektorem lat miałem zaledwie dwadzieścia więc dalej trwał sezon przy ślicznej zwiedzaliśmy razem przedmieścia