Sonet o herbie w mym pierścieniu
u dołu półksiężyc wysmukły
wygięty do góry rogami
na bazie tej krzyż z ostrogami
a ponad nim okrąg wypukły

trzy znaki umieścić w kotwicy
dla świętych to żadna fatyga
nadzieja dla herbu Szeliga
prawica dorówna lewicy

nie będzie już strachu od wroga
z wielości powstanie harmonia
by w modłach wspólnego mieć Boga

głoszono że tak ma być w niebie
a może to rajska symfonia
oparta na ludzkiej potrzebie
Zurych, 29 lutego 1995