Sonet o polskim kinomanie
berlińska noc festiwalowa
poczułem że ktoś się przybliża
zagadnął mnie „jestem z Paryża...
...potrzebna mi karta kinowa”

po chwili miał akredytację
ze zdjęciem mojego szofera
i z moim nazwiskiem - cholera
kinoman wywołał sensację

spostrzegłem że ma różne buty
„w dwóch sklepach je kradłem”
                                        powiedział
więc dałem mu płaszcz bo był luty

„stary smoking by mi się przydał
na wielkich przyjęciach bym siedział”
spostrzegłem że wkrótce tam bywał
Zurych, 7 lutego 1995