na wieczną tułaczkę skazany wędruję od miasta do miasta wciąż nowy mi problem wyrasta i czuję się znów załamany tam kocham gdzie jestem kochany bo życie mam krótkie i jedno wszak w tym powiedzeniu tkwi sedno mój świat jest głęboko schowany boryka się rodak z rodakiem choć wstyd przynosicie mi chłopcy ja jestem i będę Polakiem zrzuciłem okowy zwyczaju na świecie nie jestem już obcy przenoszę się z kraju do kraju