Sonet na razie tylko jeden
w roku dziewięćdziesiątym szóstym 
pisałem wieńce sonetowe 
kiedy wszystko było gotowe 
pozostałem z przedziałem pustym 

rozsypane bez żadnej daty 
mają wartość makulatury 
powrócę do tamtej lektury 
składanie rozłożę na raty 

na koniec zostawiam tę sprawę 
czy kiedyś całość złożyć zdołam
sceptycznie wyrażam obawę 

dzień za dniem sonet za sonetem 
może przyjdzie czas że zawołam 
EUREKA! rzecz zbędę pamfletem
Zurych, 1 stycznia 1996