piszę pogryzionym ołówkiem ktoś musiał mieć nerwy zszarpane lub niewłaściwie zawiązane a może go zwano półgłówkiem nie zawsze wiemy co w kim siedzi zewnętrzna ocena nas myli serdeczność pozory rozpyli ochroni przed batem gawiedzi ileż w tym ołówku jest życia myśli strachu nadziei marzeń ucieczek od krzyków lub wycia gumka nałożona na końcu wyciera ślady przykrych zdarzeń by przyszłość znalazła się w słońcu