Sonet o przerwie na pisanie
aby utrzymać stan błogości 
przerywam na chwilę pisanie 
bo nie wiem co się ze mną stanie 
a może to lot do wieczności 

wszedłem do łóżka i wnet spałem 
obudziłem się już o czwartej 
wróciłem do książki otwartej 
i aż do zmęczenia czytałem 

"otręby zalewa się mlekiem 
posypuje się rodzynkami 
i uzupełnia owocami" 

"od kiedy czlowiek jest człowiekiem 
żyje różnymi problemami 
ograniczony systemami"
Zurych, 4 listopada 1996