Sonet z grzebaniem w stercie śmieci
"to publicystyka!" - powiedział 
"sonety pisze się inaczej" 
"jak...?" " do Laury wzdycha się raczej"
ciekawe - a skąd on to wiedział? 

"czy pozwoli pan redaktorze 
że autor o tym zdecyduje 
jak wiersz nazwie i jak zrymuje 
panu wypada trwać w pokorze" 

takie to i inne rozmowy 
trwają tak długo jak ta era 
od nich już posiwiały głowy 

poeta grzebie w stercie śmieci 
historia wcale nie przebiera 
bierze wszystko ot tak jak leci
Zurych, 28 września 1996