nie może fatalna pogoda powstrzymać wyjazdu do łaźni jedziemy pomimo bojaźni bo w Baden nas czeka przygoda nad wodą unosi się para pływamy choć pada śnieg z deszczem przyjemność ta kończy się dreszczem ból głowy i katar to kara jest piątek więc trzeba zjeść śledzie lub jakąś sałatkę z krabami i popić „Shirazem” w tej biedzie niestety zamożny sąsiedzie już wkrótce pójdziemy z torbami a może nam znów się powiedzie