Sonet o wielokrotnej zdradzie
trzy razy w swym życiu zdradzali
i Boga i partię i siebie
tłumacząc że byli w potrzebie
a przy tym potwornie się bali

mówili o zmianie przekonań
wiedzieli że była to zdrada 
przyznać się nie zawsze wypada
więc bledli „na bazie dokonań”

utkwili w fałszywym obrazie
światłości i złudnych odcieni
frazesy tworzyli w ekstazie

tak długo wielbili swą rację
aż sami zostali zdradzeni
przez nową zdrajców generację
Zurych, 17 kwietnia 1997