gabinet minister kultury sowiecki gość i gospodyni oraz pewna sprawozdawczyni milutka agentka cenzury zbyt krótki kabel mikrofonu także skrócona długość fali bo jakoś dziwnie rozmawiali zupełnie bez szczerego tonu rzuciłem wtedy krótkie zdanie że lubię rosyjskich pieśniarzy Wysockiego i Okudżawę „jak pan śmie - to nie są Rosjanie czy pan nie oglądał ich twarzy” wyszedłem - inną miałem sprawę