Sonet o ślubnych zawiłościach
znów po trzydziestu siedmiu latach
w urzędzie stanu cywilnego
odpowiedziałem coś śmiesznego
Barbara schowała się w kwiatach

kto w sześćdziesiątym roku życia
zaczynać chce wszystko od nowa
ten wie że przeszłości nie schowa
nie ma niczego do ukrycia

na pierwszym miejscu stoi miłość
na drugim małżeńska uczciwość
pomiędzy nimi jest zawiłość

trzeba poskromić nadgorliwość
uzbroić się w nudną cierpliwość
jednak... wiersz musi mieć żarliwość
Zurych, 23 grudnia 1997