Sonet o powtórkach w historii
poczęty w dniu śmierci poety
pięćset sześćdziesiąt cztery lata
minęły od zejścia ze świata
zaistniał by pisać sonety

przypadek czy boskie dekrety
historia tak dziwnie się splata
po wiekach brat trafia na brata
oddaje mu swoje sekrety

nie było jeszcze wtedy druku
nie ustanawiał nikt rekordów
nie dziwił stuk kopyt na bruku

szerzyła się czasem herezja
morowe powietrze wśród fiordów
lecz w duszach istniała poezja
Zurych, 1 marca 1997