Sonet z przedwiosenną pokusą
kolego - życzę Ci pogody
ten miesiąc pogrzewa zdradliwie
choć nie brzmi mój sąd sprawiedliwie
bo kara nie znosi wygody

liliowe i żółte krokusy
prymulki narcyzy i bratki
dla os pszczół i trzmieli ich płatki
są źródłem wiosennej pokusy

blask słońca zza wieży kościoła
przebija się poprzez witraże
o chwilę refleksji dzwon woła

powszedniość jest wtedy wesoła
przyroda nagradza nie karze
dlatego już miód zbiera pszczoła
Zurych, 10 marca 1997