sześćdziesiątka mu dziś stuknęła poznaliśmy się jako dzieci niezbity dowód że czas leci bo łza znów z oka wypłynęła Księżyce Racibórz i Kraków on został potem profesorem a ja wiecznym sublokatorem w różnych krajach zawsze wśród braków przykłady trwałej solidności i awenturystycznej drogi zamkniętej znakiem bezradności gdyby mi zabrakło twórczości mój świat byłby bardzo ubogi bo przesyt przygodą to mdłości