Warszawa nas witała słońcem taksówkarz zawiózł za czterdzieści przecież to się w głowie nie mieści i jak tu wiązać koniec z końcem przyjeżdżamy akurat w porę kolejka długa - ot uciecha na szczęście króciutka do "Czecha" z czekaniem na celną komorę Basia wyjeżdża - jest mi smutno odwykłem już od samotności bez niej być może bałamutno nocleg w bursie szkół artystycznych Dom Literatury - dla schadzek Klub Księgarza - do spraw magicznych