niby pisarz a szuka pracy przebywa na garnku u żony czuje się przy niej zatracony choć wielki sukces ma na tacy pytam pisarza "co pan umie?" "umiem pisać - tak mówią ludzie" myślę o całkiem innym trudzie ale on tego nie rozumie prób kilka zrazu poczyniłem ale mu losu nie zmieniłem jednak się czegoś nauczyłem że każdy człowiek choć uczynny nie dba o żaden gest dziękczynny jest służbowo po prostu inny