Sonet o przedsionku zaświatów
ktoś poukładał biedne domy 
w bogatą kompozycję piękna 
niepomny życiowego tętna 
przemienił niektóre atomy 

nawet w gospodzie pod platanem 
miejscowi greccy emeryci 
piją wino - są ciągle syci 
nie modlą się nad pustym dzbanem

przed każdą ścianą dywan kwiatów 
zapachy nas oszałamiają 
wiodą do przedsionka zaświatów 

białe schody nikną w błękicie 
przed niebem role się zmieniają 
diabeł zatrzymał się na szczycie
Skopelos, 19 lipca 1999