pokręcam gałką odbiornika wsłuchuję się w pomruki stacji często jest powód do frustracji bowiem głos złośliwie zanika na długich falach słychać trzaski na średnich przeraźliwe jęki na krótkich jazgotliwe dźwięki na ultrakrótkich zaś oklaski radio - niegdyś bardzo ciekawe w swojej odrębności zaklęte staje się z dnia na dzień plugawe w programach pełno hipokryzji spikerki plotkami zajęte marzą o starcie w telewizji