Sonet o dziedziczonym kodzie
we wszystkich stacjach o rocznicy 
nie o tej która świat zmieniła 
lecz o tej co już się przeżyła 
choć czeka jeszcze na bocznicy 

codzienne zabijanie nuży 
dla jednych to zwykły rytuał 
inni twierdzą że Bóg wydumał 
śmierć na start do nowej podróży 

poddany rozlicznym badaniom 
cielesnym a z nimi psychicznym 
nie mogę podołać zadaniom 

śmieję się lub czasem się kłócę 
jest coś w moim kodzie dziedzicznym 
czego już z siebie nie wyrzucę
Zurych, 5 czerwca 1999