Sonet w smaku chleba i wina
tak naprawdę to studiowałem 
tylko to co miałem w sekrecie 
studia oparłem na budżecie 
pisane prace sprzedawałem 

chociaż wcześniej straciłem wiarę 
zawsze Pana Boga wielbiłem 
przecież Go sam nie wymyśliłem 
dlatego dawałem ofiarę 

zmieniło się pojęcie grzechu 
choć czuję się chrześcijaninem 
to niebo i piekło mam w śmiechu 

jak za chrześcijańskiej komuny 
posilam się chlebem i winem 
chleb to moc - wino to immuny
Zurych, 26 sierpnia 1999