Sonet z bezwzględnością żywiołów
dno ziemi znów się obsunęło 
poprzewracały się drapacze 
zabici ludzie - naród płacze 
nie wiadomo ile zginęło 

czy kiedyś pomyślą rozumy 
żeby te domy stawiać mniejsze 
na wstrząsy ziemi odporniejsze 
nie z betonu a może z gumy 

musi być coś do zaradzenia 
by przetrwać tę makabrę - szkoda 
każdego ludzkiego istnienia 

smagają nas cztery żywioły 
ziemia powietrze ogień woda 
okrutne mądrości ze szkoły
Zurych, 23 września 1999