Sonet ze szwajcarskim pisarzem
znanego pisarza spotkałem 
mówi mi "grüezi" po szwajcarsku 
i zaraz pyta po pisarsku 
ile sonetów napisałem 

mówię mu "dużo a pan panie..." 
tu pada nazwisko nie imię 
pisarz wyraził swą opinię 
że mu już obrzydło pisanie 

"zbyt wiele jest książek na rynku 
więc żeby nie wypaść z obiegu 
trzeba pisać bez odpoczynku" 

"czy ma pan coś z tego pisania?" 
zachrzęścił butami na śniegu 
"ciao - do następnego spotkania"
Zurych, 28 stycznia 2000