Sonet z topielcem w wazelinie
"Szpital Polonia" i coś jeszcze 
autor młody i niepokorny 
dla niektórych nawet upiorny 
chochołów przeszywały dreszcze 

recenzenci z pianą na ustach 
dopatrywali się podłości 
wypisywali złośliwości 
że autor utonął w rozpustach 

pisarz od kołtunerii stronił 
i swego zdania dzielnie bronił 
odwagi mu nikt nie przesłonił 

aż nagle w lepkim biuletynie 
napisał o nijakim Chwinie 
i utopił się w wazelinie
Zurych, 9 stycznia 2000