Bohdan Rączkowski ma powody do kpin i niezadowolenia doznał w Szwajcarii upodlenia przez kombatanckie korowody gościom z polski podano zupkę i stęchły placuszek z owocem musieli spać w bunkrze pod kocem czyli wypięto na nich pupkę ze wstydu nie widzę nie słyszę z organizacji polonijnej tuż po powrocie się wypiszę zaświadczam swym autorytetem że w atmosferze familijnej w Polsce przyjmowano poetę