Sonet o kombatanckiej hańbie
Bohdan Rączkowski ma powody 
do kpin i niezadowolenia 
doznał w Szwajcarii upodlenia 
przez kombatanckie korowody 

gościom z polski podano zupkę 
i stęchły placuszek z owocem 
musieli spać w bunkrze pod kocem 
czyli wypięto na nich pupkę 

ze wstydu nie widzę nie słyszę 
z organizacji polonijnej 
tuż po powrocie się wypiszę 

zaświadczam swym autorytetem 
że w atmosferze familijnej 
w Polsce przyjmowano poetę
Warszawa, 29 października 2000