po latach pisania zbiedniałem nastroszyłem się do ataku coś trzeba czynić "z braku laku" więc się do "biznesu" dorwałem właściwie do niego wróciłem bo kiedyś na milionach spałem ale je źle wykorzystałem bezsensownie je rozpuściłem ponieważ widać dno woreczka muszę odstawić złote pióro z literatury zrobić biuro jak "szła dzieweczka do laseczka" tak ja do niej naprzeciw z głową by sprawdzić kondycję bankową