Sonet z kaflowym Izydorem
za zmarłych modlą się Serbowie 
a ja z Barbarą i ze Zbyszkiem 
domysły snuję nad kieliszkiem 
wszak wiersze AKURAT mam w głowie 

w oberży na kaflowym piecu 
Izydor Oracz skiby kroi 
widać że NATO się go boi 
"precz z NATO" krzyczy jak na wiecu 

zdania są zawsze podzielone 
lecz nie ulega wątpliwości 
że NATO nie jednego złości 

istnieją ludy zniewolone 
do granicy wytrzymałości 
tam nie ma natowskiej litości
Twierdza Ciszy, 12 czerwca 2000