wysiłku nie da się opisać trzeba go odczuć w swoim ciele gdy mocy już nie starcza wiele aby pewnie stać a nie zwisać w czasie omdlenia palce miękną myśli tracą swój stan pojętny umysł staje się obojętny nerwy przepaści się nie zlękną zwycięża w końcu wola życia wnet moment słabości przemija ta góra warta jest zdobycia wciąż mówię że to ostatni raz a potem duma pierś rozbija i znów się wspinam z głazu na głaz