Sonet o nas - złych emigrantach
na świecie niewielu nas lubi
musimy z tym żyć i umierać
fałszywe przyjaźnie zawierać
aż zła referencja się zgubi

a zatem cóż nam pozostało
trwanie w podwójnej emigracji
i korzystanie z demokracji
jak na niełaskę to niemało

ci którzy mają małe dzieci
korzyści ciągną niepomierne
choć w nich polskości nikt nie wznieci

straceni dla autonomizmu
zróbmy coś aby były wierne
na korzyść uniwersalizmu
Zurych, 20 maja 2001