w tym roku dwa tysiące pierwszym postanowiłem że napiszę w esperanto to co usłyszę w kontekście od polskiego szerszym sto czterdzieści sześć dni pisałem dzień za dniem sonet za sonetem niestety wiedziony pamfletem przyrzeczenia nie dotrzymałem przyszli goście Erica z Piotrem Norbert z Marianne do Twierdzy Ciszy poczęstowałem ich jesiotrem śniadanie trwało do kolacji polegając jak na Zawiszy wróciłem do polskich relacji