Barbara wraca dziś z Hamburga więc muszę posprzątać mieszkanie bałagan powstał przez pisanie o tym co w mojej duszy szurga poukładam wszystkie papiery zapewne powstaną z nich sterty rachunki włożę do koperty niewiele ich bo tylko cztery zadzwoni do mnie David Yaki który ma wciąż bezsenne noce ponury nastrój “jako taki” potem pójdę na targowisko kupię warzywa i owoce i kwiaty dla Basi – to wszystko