Sonet z błyskiem obok kaskady
po dniu wędrówki w stronę nieba
bolą mięśnie i w stawach skrzeczy
nikt temu jednak nie zaprzeczy
że nam tych wędrówek potrzeba

dzisiaj łagodnie czas nam minie
dojdziemy tylko do przełęczy
gdzie wodospad podwójnie jęczy
i daje początek Liczynie

tajfun Lothar zostawił ślady
okolica bardziej zdziczała
tylko strumień pozostał blady

przysiedliśmy obok kaskady
butelka szampana błyszczała
potem śpiewaliśmy ballady
Tschingelhorn, 28 lipca 2001