Sonet z premierą bez autora
premiera książki bez autora
szef klubu Jan Rodzeń dał wszystko
aby zniknęło chocholisko
w postaci strasznego upiora

Teresa z Berlina z Iwoną
przyniosły kwiaty nadaremnie
więc dały je komuś - przyjemnie
z wdzięczności otarłem łzę słoną

Wiesław Uptas aż z Kołobrzegu
przyjechał i zaklął siarczyście
bo książek w księgarni nie było

prezesa zwolniono z rozbiegu
więc żal mi Kazia oczywiście
z nim dobrze mi się gawędziło
Zurych, 18 września 2001