Sonet z czerwonymi makami
wszystko zło pójdzie na "komuchów"
będzie na kogo winę zwalić
mało kto ich będzie chciał chwalić
może paru wschodnich "Niemczuchów"

a ja ich za to właśnie kocham
że mogę mówić "to komuna"
oślepia mnie czerwona łuna
cieszę się broń Boże nie szlocham

mimo radości mam niesmaki
bo czarna zmora co mnie gryzła
wciąż śpiewa pieśń "czerwone maki..."

nim powędruję do Itaki
siarczyście zaklnę jak do wyżła
"ty komuchu taki owaki"
Twierdza Ciszy, 25 września 2001