Sonet zagrożony recesją
to mi się dosyć często zdarza 
podniecam się a potem gasnę 
aż w końcu zanudzony zasnę 
czyż mam z tym pędzić do lekarza? 

menadżer się często obraża 
kiedy przy pertraktacjach mlasnę 
albo mu artystycznie wrzasnę 
że ważniejsza jest jednak gaża 

przemądrzali menażerowie 
sądzą że ich to upokarza 
gdy mówię że mają pstro w głowie 

w spokoju pomyślcie panowie 
czy wam recesja nie zagraża? 
bo uprawiacie pustosłowie
Zurych, 18 stycznia 2002