Sonet ze wspomnień noworocznych
wiadomo - trzeba podziękować 
lecz komu - temu co zaprosił 
czy temu co nas ledwo znosił 
choć musiał nas grzecznie częstować 

była kochanka z nowym panem 
były kochanek z panieneczką 
i my oboje tuż przed sprzeczką 
raczyć się piwem czy szampanem 

wszyscy jakoś dziwnie milczeli 
gdy przyszła północ z Nowym Rokiem 
to jeszcze bardziej posmutnieli 

przestroga stała przed radością 
moją Basię miałem pod bokiem 
więc mogłem się dzielić miłością
Zurych, 6 stycznia 2002