Sonet z książką i mikrofonem
nie mogę sobie podarować
błędów w książkach – bez mojej winy
straszą bez względu na przyczyny
zecerów chciałbym zoperować

rozdaję książki licząc na to
że czytelnicy sprawę znają
lub usterek nie dostrzegają
ale się czuję durnowato

już po korekcie sam czytałem
niestety szybko i pobieżnie
więc błędów nie odnotowałem

kiedy stoję przed mikrofonem
rytm łączy się z rymem zależnie
pulsując załamanym tonem
Zurych, 21 marca 2002