Sonet z grą Jakuba Działaka
przenika gładka kiczowatość
technicznie utwór arcytrudny
dlatego słodkością nienudny
w mistrzowskiej grze tkwi jego wartość

Jakub Działak zagrał znów świetnie
to jego granie nie przebrzmiało
ono w nas na pewno zostało
i brzmi w naszych duszach bezwiednie

wieczorem w innym wykonyniu
ta sama melodia mnie nudzi
zasypiam prawie przy słuchaniu

nagle jakby na poczekaniu
wspomnienie poranka mnie budzi
pozostaję przy tamtym graniu
Zurych, 14 kwietnia 2002