Sonet z telefonem do Władzia
jest mi to całkiem obojętne
czy to co piszę ma uznanie
mnie sprawia przyjemność pisanie
przez samo zadanie ponętne

zadzwonię do Władzia Lejczaka
głos ciepły w słuchawce usłyszę
i zaraz ten sonet napiszę
bo moja natura jest taka

pułkownik ludowego wojska
kombatant zawsze słusznej sprawy
właśnie taka jest cała Polska

kiedy na Zachodzie patrioci
dochodzą źródeł „mowy-trawy”
w kraju śmieją się z nich do kroci
Twierdza Ciszy, 27 czerwca 2002