Sonet z życzeniami szczerości
patrzę na książkę z mym portretem
i myślę „śmiejesz się dla grzechu
wszak nie ma powodu do śmiechu”
być może ten śmiech jest sekretem

ani Kościół ani harcerstwo
nie mogą obrzydzić nam wódki
zaś złego obyczaju skutki
z picia przechodzą w bohaterstwo

nie ma się czym cieszyć przedwcześnie
cóż czynić w szarej codzienności
płakać nie można równocześnie

w ciemnych okularach Wojciechu
życzę Ci zwyczajnej szczerości
a także szczerego uśmiechu
Zurych, 29 lipca 2002